Gromnica jest grubą świecą, zazwyczaj o żółtym zabarwieniu wosku. Nazwa jej wywodzi się od gromu (pioruna). Świecę tę zapalano podczas grzmotów i piorunów w celach apotropaicznych, czyli ochronnych, po czym stawiano ją w oknie lub na stole, gdzie wokół gromadzili się domownicy, a gospodarz zwyczajowo odczytywał Ewangelię św. Jana. Ponadto gromnicą wypalano krzyże na drzwiach chałup, stodół, a także na stropach i na środkowym tragarzu, czyli głównej belce u pułapu. Ogniem ze świecy robiono również ślady na belkach pod oknami. Rytuały te były sposobem ochrony domu i domowników przed niebezpieczeństwem, klęskami żywiołowymi, nieszczęściem i złymi mocami.
W lutym – obok wspomnienia św. Agaty – Święto Matki Boskiej Gromnicznej stanowiło jedno z najważniejszych wydarzeń dla mieszkańców wsi. Do dziś praktykowany jest zwyczaj zanoszenia gromnicy do poświęcenia w kościele dnia 2 lutego, czyli w dzień Najświętszej Marii Panny i Ofiarowania Jezusa w Świątyni. W niektórych domostwach po powrocie z nabożeństwa i poświęceniu świecy zapalano ją i stawiano przed obrazem z wizerunkiem Matki Boskiej. W mieszczańskich i włościańskich domach podtrzymywano ogień aż do wschodu słońca dnia kolejnego.
Symboliczne znaczenie gromnic wywodzi się od słów św. Jana, mówiących o tym, że Chrystus jest „światłością prawdziwą”. Od dawnych czasów wspominano w Kościele przyniesienie przez Maryję Dzieciątka Jezus do Świątyni. Już w V wieku obchodzono to święto w Jerozolimie. Wówczas odbywała się procesja ze świecami. Natomiast w X wieku powszechny stał się rytuał święcenia świec. Gromnice zapalano w kościele w momencie Podniesienia, a ogień ich palił się aż do zakończenia mszy, czyli także w trakcie święcenia ich wodą pozostawały zapalone. Niegdyś odpalano świece od wiecznej lampy, czyli nieustannie płonącego ognia.
Podczas aktu święcenia gromnic kapłan prosi Boga, aby łaską i nauką oświecał umysły ludzkie, a miłością zapalał ich serca. Gromnicę wkładano do rąk konającego, aby przypominała mu, że „z gorejącą lampą” dobrych uczynków powinien czekać na przyjście Pana. Gromnica miała także sprawić, że umierający będzie miał lekką śmierć i zabezpieczała przed opanowaniem przez złego ducha. Na pogrzebach światło stanowi oznakę poszanowania ciała, dlatego w modlitwach wspominamy: „światłość wiekuista niechaj mu świeci”.
W wierzeniach ludowych gromnica miała także właściwości lecznicze, mianowicie wdychanie dymu po zgaszeniu świecy miało zabezpieczać przed chorobami gardła. Przed tym miało również strzec trzykrotne okadzenie i okrążenie gardła gromnicą. Do tego celu wykorzystywano także okruszki ze świecy. Starsze pokolenie natomiast wcześniej obwiązywało gromnicę lnem, zanim przystąpiono do kadzenia, a włókno zdjęte ze świecy wykorzystywano następnie do owinięcia gardła, co także miało zabezpieczać przed dolegliwościami bólowymi. Z kolei ogniem z gromnicy przypalano włosy, aby ustrzec się przed bólem głowy. Mężczyźni podpalali kosmyki włosów na ciemieniu, natomiast u dzieci podpalano je w czterech punktach wokół głowy. Czynność ta miała właściwości przeciwbólowe, jak również była pomocna w wyzbyciu się strachu przed grzmotami i piorunami. Dnia 2 lutego podpalano dzieciom także kołtuny, aby pozbyć się ich na stałe.
Gromnica działała również leczniczo przy chorobach wrzodowych. Tworzące się zmiany skórne okadzano świecą poświęconą w dzień Matki Boskiej Gromnicznej, co miało sprzyjać leczeniu wrzodów na szyi. Przy tego typu zabiegach odmawiano także modlitwy. Wówczas należało zmówić: 5 x „Ojcze nasz”, 5 x „Zdrowaś Marja” oraz 3 x „Wierzę w Boga”. Po tych czynnościach wrzody miały goić się. Natomiast sposobem na poradzenie sobie z problemem zadzierających się paznokci było opalenie ich ogniem z gromnicy.
W Święto Matki Boskiej Gromnicznej wracano z kościoła do domu z zapalonymi świecami. Jeśli udało się utrzymać płomień bądź w drodze do chałupy na rękę skapnęły trzy krople wosku, to oznaczało szczęśliwą wróżbę. Tego dnia stawiano także zapalone świece wszystkich członków rodziny i obserwowano ich płomień. Świeca, która zgasła jako pierwsza zwiastowała śmierć właściciela w pierwszej kolejności.
Wierzono, że gdy słońce w Matki Boskiej Gromnicznej świeciło, to zwiastowało nieurodzajny rok na siano i było przyczyną chorób u zwierząt. Wówczas tego dnia pasterze woleliby ujrzeć wilka pośród stada owiec aniżeli blask promieni, dlatego zakrywano okna i szczeliny budynków inwentarskich, aby nie wpuścić do wnętrza krzty światła. Podobnie nieszczęście wróżył wylęg piskląt w czasie słonecznej pogody. Natomiast w niektórych regionach jasny dzień stanowił wróżbę dobrych żniw.
Obserwując pogodę w Święto Matki Boskiej Gromnicznej można było wnioskować na temat nadchodzących warunków atmosferycznych. Promienie słońca były oznaką późnego nadejścia wiosny. Słoneczny dzień zwiastował także urodzajny rok na len, natomiast pochmurny – odwrotność. Na podstawie obserwacji zachowania zwierząt również można było dokonywać prognozy. Jeśli niedźwiedź w czasie mrozu niszczył swoją jamę, to oznaczało szybkie zakończenie zimy, natomiast gdy było wilgotno, a jamę swą poprawiał, to należało spodziewać się długiej zimy.
Interpretowano także dźwięki, które było słychać podczas spalania się świecy. Jeśli gromnica „trzeszczała”, to oznaczało, że latem będą występowały grzmoty, zaś jeśli nie było słychać tych odgłosów, to zwiastowało spokojny rok.
Z tym dniem wiązały się również rozmaite legendy, mianowicie na Pomorzu uważano, że 2 lutego wilk nie zrobi nikomu krzywdy, ponieważ nie może zamknąć paszczy. Inne zaś podanie traktowało o pewnej luterance, która chciała udać się wraz z gromnicą do kościoła katolickiego, jednakże pozostawiła ją w krzaku. W drodze powrotnej ujrzała wówczas zapaloną świecę.
Gromnice wykonane z białego wosku nazywa się światłem „jarzącem”. Wykorzystuje się je podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu oraz w czasie wesołych uroczystości w kościele. Obecnie białe świece zapala się w momencie Chrztu i Komunii Św., żółte z kolei stosuje się na pogrzebach. Ich barwa natomiast oznacza żałobę, a w czasie postu jest symbolem smutku i pokuty. Kościół katolicki zaleca trzymanie w domu gromnic dla umierających. Przed poświęceniem gromnicę ozdabiano mirtem, bukszpanem, jałowcem, rozmarynem, gałązkami cisu z czerwonymi jagodami, a także przewiązywano ją lnem, białym płótnem i wstążkami. W domach gromnicę z palmą wiązano „na krzyż” i zazwyczaj wieszano ją na ścianie, nad łóżkiem, aby przypominała o tym, że w każdej chwili może nadejść śmierć. Magnaci mieli nawet święcone przez papieża gromnice. Chorym, którzy przyjęli sakrament namaszczenia, obserwując dym ze zgaszonej gromnicy, wróżono powrót do zdrowia bądź przeciwnie – szybką śmierć.
Dawniej wyrobem gromnic zajmowali się członkowie bractw religijnych i cechów rzemieślniczych, później z kolei zaczęli je wyrabiać pszczelarze posiadający większe pasieki. Odlewano świece ostatniego tygodnia, w przededniu Matki Boskiej Gromnicznej, nad pracami czuwał cechmistrz, a uczestnicy wyrobu śpiewali wtedy kolędy i czytali żywoty świętych. W warsztacie znajdowała się miedziana patelnia i drewniane koło, w które wbijano około 50 gwoździ. Z kolei na nich zawieszano knoty. Następnie roztopionym woskiem pszczelim oblewano je i obracano kołem. Czynność tę powtarzano do momentu, aż świece nabrały odpowiedniej grubości. Zazwyczaj trwało to około 3 godzin. Na zakończenie gromnice wyrównywano, wygładzano i umieszczano na nich cechowe znaki.
Inna metoda wyrobu polegała na tym, że rozmiękczony wosk wałkowano przy pomocy maglownicy. Uformowany walec następnie rozcinano na pół i wkładano do środka knot. Można było także wykonać świecę poprzez wlewanie roztopionego wosku do specjalnej formy. Ten sposób pszczelarze stosują również współcześnie. Gromnice kupowano zwykle na targu w przeddzień Matki Boskiej Gromnicznej.
Bibliografia:
J. Burszta, Lecznictwo ludowe, [w:] Kultura Ludowa Wielkopolski, red. J. Burszta, t. 3, Poznań 1967, s. 413.
J. S. Bystroń, Dzieje obyczajów w dawnej Polsce. Wiek XVI-XVIII, t.2, Warszawa 1933, s. 40.
F. Dmochowski, Dawne obyczaje i zwyczaje szlachty i ludu wiejskiego w Polsce i w ościennych prowincjach, Warszawa 1860, s. 47.
Z. Gloger, Gromnica, [w:] idem, Encyklopedia staropolska, t. 1, Warszawa 1958, s. 213.
O. Knoop, Podania i opowiadania z W. Ks. Poznańskiego, tłum. Z. A. Kowerska, „Wisła. Miesięcznik Geograficzno-Etnograficzny” 1895, t. 9, s. 498.
O. Kolberg, W. Ks. Poznańskie, cz. 3, 11, DWOK, s. 143.
O. Kolberg, Tarnów – Rzeszów, Materyały Antropologiczno-Archeologiczne i Etnograficzne”, 1910, t. 11, s. 148-296..
F. Kotula, Przeciw urokom, Warszawa 1989, s. 134.
P. Lasota, Obrzędowość doroczna, [w:] Anioły i diabły. Zaczarowana Lubelszczyzna. Materiały edukacyjne do gier i zabaw opartych na tradycjach ludowych regionu, red. K. Gajowiak, M. Krzykała, P. Lasota, Lublin 2012, s. 29.
A. Mańkowski, O dawnych wierzeniach i zwyczajach w Szczepankach pod Łasinem, Pelplin 1931, s. 7.
W. Sobisiak, Owczarstwo, [w:] Kultura Ludowa Wielkopolski, red. J. Burszta, t. 2, Poznań 1964, s. 207.
B. Stelmachowska, Rok obrzędowy na Pomorzu, Toruń 1933, s. 89-93.
B. Szychowska – Boebel, Lecznictwo ludowe na Kujawach, Toruń 1972, s. 28.
Wielkopolska i Wielkopolanie pod względem rozmiaru, podziału, zarządu i płodów. Zwyczaje i obyczaje, zabawy, obrzędy, przesądy i zabobony, oraz najciekawsze podania, piosnki i zagadki ludu wielkopolskiego, wyd. K. Miarka, Mikołów 1896, s. 70.
http://www.muzeumkolbuszowa.pl/aktualnosci/663-gromniczna-2017, dostęp 24.11.2021.
http://oskarkolberg.pl/pl-PL/RitualYear/Day?id=9, dostęp 24.01.2022.
(Opr. J. Medycka)
Kalendarz aktualnych imprez i warsztatów
w formie listy ›
- w Muzeum Okręgowym w Pile
- w skansenie w Osieku