
Filiżanka, podstawek i mlecznik, Miśnia ok. 1750 r., porcelana ręcznie malowana
Porcelanę do Europy zaczęto sprowadzać od XII z Chin, gdzie tajniki jej wytwarzania znane były od VII w. To właśnie w Chinach znajdowały się bogate pokłady surowca potrzebnego do wyrobu porcelany, które znajdowały się u stóp jednej z wielkich gór, po chińsku zwanej kau-ling (czyli: wysoka góra). To właśnie od tej nazwy surowiec ten zaczęto nazywać kaolinem.
Sam termin „porcelana” zawdzięczmy podróżnikowi Marco Polo, który odbywał podróże m.in. do Chin. Wyraz ten pochodzi od włoskiego „porcello”, czyli nazwy małża morskiego, którego gładka, półprzezroczysta skorupa przypominała podróżnikowi ścianki porcelanowych naczyń.
W Europie receptura produkcji porcelany pojawiła się przez przypadek. Mocno zadłużony Augusta II Mocnego zlecił alchemikowi Johanowi F. Böttgerowi wynalezienie kamienia filozoficznego, który zamieniałby metale pospolite w złoto. W 1709 r. J. F. Böttger przypadkowo odkrył obecność kaolinu w mączce używanej do pudrowania peruk i dzięki temu, zamiast recepty na produkcję złota, odkrył recepturę białej, twardej porcelany. August II docenił to odkrycie, nazywając porcelanę „białym złotem” i jeszcze w tym samym roku założył w Miśni manufakturę porcelany.
Porcelana miśnieńska słynęła, i słynie nadal, ze swoich wyrobów o charakterystycznych dekoracjach i wysokiej jakości. Jej przykładowe wyroby można oglądać w muzeum wyeksponowane na wystawie stałej, a wśród nich talerze, półmiski oraz figurka dziewczyny w stroju pasterki.