Leszczynę (Corylus avellana L.) wymieniano w staropolskich glossach, natomiast z uwagi na pożytek jej poszczególnych części, takich jak kwiatostany czy owoce, pojawiała się już we wcześniejszych źródłach. W Małopolsce nazywano ją lisa albo leska.
W czasie głodu „baźki” krzewu stanowiły pożywienie. Orzechy laskowe powszechnie były i nadal służą jako pożywienie, natomiast dawniej wyciskano z nich olej, który był zastępstwem dla oliwy. Według ludu zbieranie owoców leszczyny na cudzej ziemi nie było przestępstwem. Leszczyna służyła do wyrabiania wędzisk do wędek, dzierżaków do cepów czy kijów do kierzynek. Korę wykorzystywano do barwienia na kolor brunatny.
Ponadto leszczynę stosowano przeciwko czarom czy uderzeniom pioruna. Różdżkę z krzewu uznawano za czarodziejską, ułatwiającą odnajdywanie skarbów. Płanetnicy z kolei polecali, aby otoczyć pole prętami z leszczyny w celu zabezpieczenia go od gradu. Z gałązek leszczyny wykonywano krzyżyki zawieszane nad oknami i drzwiami, które miały chronić przed piorunami i złymi duchami. Wykorzystywano do tego gałązki święcone w Niedzielę Palmową.
Obrazy z wizerunkami świętych, jak i kapliczki przyozdabiano majową porą gałązkami leszczynowymi, roślinę dodawano także do wianków święconych na Boże Ciało. Na wigilię św. Jana majono pola i ozdabiano domostwa leszczyną. Zanoszono ją do poświęcenia na Matkę Boską Zielną. W Małopolsce, w czasie wigilii Bożego Narodzenia, jadano orzechy, aby zabezpieczyć się przed bólem zębów. W podobnym celu na południu Polski wkładano do ust orzech, po czym udawano się na pasterkę, a po powrocie rozgryzano go. Orzechy wykorzystywano również do wróżb, podczas których brano 4 sztuki, które symbolizowały pory roku i otwierano je. Trafienie zepsutego orzecha oznaczało chorobę w danej porze roku, natomiast puste wnętrze wróżyło śmierć. Pręty leszczynowe służyły również do wykrywania czarownic. Ogień z podpalonej leszczyny miał sprawić, że czarownica przybędzie do miejsca, gdzie go rozpalono.
Leszczyna miała również zastosowanie podczas obrzędów żniwnych. Oprócz tradycyjnych wianków wykonanych ze zbóż, które wręczano na zakończenie żniw dziedzicowi albo gospodarzowi, obdarowywano ich osobnym wiankiem albo orzechy podawano na talerzu bądź wplatano w zbożowe wieńce. Tego typu wianki pojawiały się już w 1834 r. w Wielkopolsce.
Leszczyna stanowiła również symbol płodności, w związku z tym miała znaczenie w erotyce ludowej. Według wierzeń leszczyna zakwitała wigilijną nocą. Jeśli dziewczynie udało się zdobyć jej kwiat, to miało to zapewnić powodzenie u chłopców, a wybrany przez nią kandydat miał zostać jej mężem.
Według jednej z legend, gdy Matka Boska uciekała z Jezusem od prześladowców do Egiptu, to leszczyna osłoniła i ochroniła ich przed nimi. Uważano, że jest to roślina Matki Boskiej, w którą nigdy nie uderzają pioruny. Pręty leszczynowe z kolei wykorzystywano do walki z boginkami. Jedna z opowieści traktuje o tym, że gdy boginka podmieniła dziecko jednej z matek, zostawiając inne, aczkolwiek owłosione i podobne do człowieka, wtedy – radząc się sąsiadek – matka umieściła to zamienione dziecko na gnojowisku i zaczęła okładać rocznym prętem leszczynowym do czasu, aż boginki wzięły to dziecko i zwróciły biologiczne matce. Według innego podania ludowego pod korzeniem leszczyny, na której porastała jemioła, bytował „król wężów”. Wierzono, że „strzyżyk nadziany na pręciku leszczyny przez tego samego, który je z ziemi wyciągnął, obraca się przy ogniu i piecze”.
Leszczyna pojawiała się w pieśniach i balladach. Według jednej z pieśni pochówek pod tym krzewem miał ułatwić pochowanym dostanie się do nieba. W balladach wyrastała na mogiłach kobiet, a nazewnictwo rośliny nawiązuje do żeńskiego pochodzenia. Wyrastanie na grobach niewiast stanowi symbol przedłużenia życia zmarłej kobiety.
W lecznictwie ludowym przykładano liście leszczyny na miejsca dotknięte świerzbem. Jeśli zmiany pojawiły się na stopach, to wówczas wkładano liście do obuwia. Z kolei popiół ze spalonego krzewu służył jako lekarstwo na kurzajki. Narośle, nazywane „wilczymi kośćmi”, według ludu wielkopolskiego, należało natrzeć leszczyną, którą zrywano w czasie ubywania Księżyca.
Współcześnie w lecznictwie wykorzystuje się pączki liściowe oraz pączki kwiatowe leszczyny (zwisające kwiatostany męskie), które zbiera się od stycznia do kwietnia i poddaje się suszeniu w temperaturze pokojowej. Kwiaty męskie stosuje się przy zaburzeniach przemiany materii i hormonalnych, zapaleniu układu moczowo-płciowego, przeroście gruczołu krokowego, zapaleniu piersi czy zapaleniu układu oddechowego. Wykazują działanie przeciwbakteryjne, uspokajające i przeciwdepresyjne. Napar sporządzony z kwiatów stosuje się leczniczo przy zmianach trądzikowych u kobiet, powstających w wyniku zaburzeń gospodarki hormonalnej. Odwar z liści oraz kory służy do leczenia zaburzeń krążenia czy żylaków, natomiast zewnętrznie stosowany niweluje owrzodzenia i wypryski. Orzechy z kolei polecane są przy robaczycy i wyczerpaniu psychicznym.
Kwiaty męskie - po zbiorze - można wysuszyć, rozdrobnić i dodawać do mąki. Ponadto można je panierować także w cieście naleśnikowym albo dodawać do wypieków czy warzyw korzeniowych, stosując je jako formę przyprawy. Orzechy z kolei osiągają dojrzałość w sierpniu i wrześniu, powszechnie dodaje się je do kremów, deserów, ciast, pralinek, a po uprażeniu mogą służyć jako składnik sosów, sałatek czy zup. Można je również poddawać marynowaniu bądź wytłaczać z nich olej (zawierają go 60%).
Literatura:
H. Bigeleisen, Lecznictwo ludu polskiego, Warszawa 1986, s. 106.
M. Fijołek, Atlas dzikich roślin jadanych, Warszawa 2017, s. 89.
Leszczyna, [w:] Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych. Słownik Adama Fischera, red. M. Kujawska i in., Wrocław 2016, s. 216-220.
O. Kielak, Symbolika leszczyny w polskiej kulturze ludowej. Fragment definicji kognitywnej, https://ispan.waw.pl/journals/index.php/adeptus/article/view/a.2014.007, dostęp 20.02.2023.
J. Rostafiński, Zielnik czarodziejski to jest zbiór przesądów o roślinach, Warszawa 2012, s. 40.
http://www.rozanski.ch/gemmoterapia/preview/pages/p16.htm, dostęp 18.02.2023.
(Opr. Joanna Medycka)